Wiertarka…
Dziś będzie bez zdjęcia Matyldy. Odebrałam obitsu. Jest fantastyczne, ale niestety nie jest proste w instalacji, szyja za gruba, dziura w głowie za wąska, trzeba użyć wiertarki.
Szkopuł w tym, że ja z tym narzędziem jestem na bakier. Jak tylko włączam wiertarkę, to od razu zabieram ręce – obie, nawet tą, co trzyma urządzenie. Mam jakąś fobię, że sobie coś przewiercę. W poprzednim życiu, chyba miałam jakieś nieprzyjemne zdarzenie z wiertarką.
Dlatego przekazałam głowę Matyldy i jej nowe ciało w ręce osoby, która da sobie z tym radę. Już nie raz mi pomógł. Rafał liczę na Ciebie!!!
Mam nadzieję, że już niedługo pokażę Wam moją hybrydę – Little Pullip Purezza na obitsu 21 cm.
Matyldo trzymaj się i wracaj do nas odmieniona :)))
Będzie ciekawa hybrydka 🙂 chociaż nie powiem zaczęła mi się podobać taka nawet nieartykułowana miniaturka 😀
oooo,czekamy zatem! Matylda!nie daj się!
Wow porównanie jednego ciałka z drugim jest rewelacyjne, ona była kiedyś malutką dziewczynką:) A buzię ma śliczną:)
A może tak golasa zaprezentowac:)